Pierwszy raz zawsze boli.
….ale żeby było łatwiej to wyjaśniamy – każda kategoria ma przypisany do niej kolor i ikonkę:
Newsy
Recenzje i opinie
Felietony
Statusy
Technologie
Wywiady
Relacje
Inne
Po trzech latach milczenia, Olivia Louvel postanowiła opublikować nową płytę. Artystka niezmiennie trzyma wysoką formę.
O poprzednim albumie brytyjskiej, choć urodzonej we Francji wokalistki, kompozytorki, producentki i performerki, pisałem w 2014 roku jeszcze na łamach pisma „Laif”. Mam tu na myśli krążek „Beauty Sleep”, który – jak pamiętam – powstawał w pewnej izolacji, jaką Louvel znalazła dla siebie wśród spokoju i zieleni wiejskiej części West Sussex. Nietoperze, lisy oraz ptaki, jak i samo pojęcie animalizmu, stały się motywem przewodnim „Beauty Sleep”.
Myślę, że skojarzenia z twórczością Davida Sylviana, Portishead, Kate Bush, By The Waterhole i Maji Osojnik, są całkiem na miejscu, kiedy wsłuchamy się w wydawnictwa Brytyjki. Co zatem przynosi tegoroczny longplay „Data Regina”? Nowe kompozycie powstały pod wpływem dwóch historycznych postaci z XVI-wieku, czyli Marii I Stuart (królowa Szkotów) i Elżbiety I Tudor. Jak zapewne pamiętacie, Maria została oskarżona o udział w spisku przeciwko życiu królowej Elżbiety I. Wyrok został wykonany w 1587 roku. Louvel nakreśliła tragiczne losy szkockiej monarchini, przy pomocy mrocznej i – nierzadko – eksperymentalnej elektroniki oraz swojej oryginalnej barwie głosu. Płycie towarzyszą również interaktywne animacje 3D wyprodukowane przez młodego animatora Antoine’a Kendalla (tutaj więcej).
„Data Regina” to prawie godzina niełatwej, ale intrygującej muzyki zrobionej bez medialnego ciśnienia i wymachiwania facebookowym proporcem.
08.02.2017 | Cat Werk Imprint
Strona Olivii Louvel: www.olivialouvel.com
Strona Facebook: www.facebook.com/OliviaLouvel
Strona Bandcamp: www.olivialouvel.bandcamp.com/music
Strona Cat Werk Imprint: www.catwerkimprint.com