Pierwszy raz zawsze boli.
….ale żeby było łatwiej to wyjaśniamy – każda kategoria ma przypisany do niej kolor i ikonkę:
Newsy
Recenzje i opinie
Felietony
Statusy
Technologie
Wywiady
Relacje
Inne
Jak to jest, kiedy ustawiamy zestaw perkusyjny i wibrafon w podziemiach kościoła, gdzie tuż obok nas znajdują się 300-letnie krypty, a wytworzona muzyka wręcz przesiąknięta akustyką tego miejsca zabiera nas… No właśnie gdzie?
Hubert Zemler (ur. 1980) to jeden z najwybitniejszych perkusistów młodego pokolenia. Zaczynał od fortepianu, ale koniec końców jego miłość do perkusji zwyciężyła, gdyż w roku 1999 rozpoczął studia w klasie perkusji w Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie. W kolejnych latach Zemlera można było spotkać w wielu różnych projektach, począwszy od orkiestr symfonicznych (Sinfonia Varsovia, Opera Narodowa) przez jazz (Zbigniew Namysłowski, Wojciech Staroniewicz), world music (Rei Ceballo & Calle Sol, Ritmodelia), rock i blues (Incarnations, Neurasja, Slalom), ambitny pop w zespole Natu, po muzykę współczesną (Tadeusz Wielecki, Zdzisław Piernik, Arturas Bumšteinas) i improwizowaną (Horny Trees, Kapacitron).
W 2009 roku zdobył brązowy medal na międzynarodowych igrzyskach delfickich w Korei Południowej, co stanowiło inspirację do grania solowych koncertów improwizowanych na perkusji. Dwa lata później opublikował debiutancki krążek „Moped” (Lado ABC) będący zapisem koncertu, jaki odbył się w warszawskim klubie „Chłodna 25”. Jesienią ubiegłego roku ukazał się drugi solowy album Zemlera – „Gostak & Doshes”, który został zarejestrowany w podziemiach kościoła pokamedulskiego na warszawskich Bielanach. Na nowym wydawnictwie artysta w znacznym stopniu zrezygnował z improwizacji, tylko w poszczególnych fragmentach nawiązuje do tej formy. Płytę otwiera nagranie „Franciszek” gdzieś z pogranicza jawy i snu, o tym stanie niedawno opowiadał Zemler w swoim wywiadzie na łamach magazynu „PopUp”.
„Gostak & Doshes” to bardzo wyciszony album, gdzie minimalizm („Dji”) i niezwykle oszczędne środki wyrazu stanowią o pięknie i oryginalności tego longplaya, a kompozycja „Propolis” z lekką nutą Afryki to potwierdza. Z kolei utwory „Variations on a theme by Suaves Figures – Figure 7” i „Variations on a theme by Suaves Figures – Figure 2” są swego rodzaju transkrypcjami nagrań duetu Suaves Figures (Piotr Kurek i Sylvia Monnier). W tych kompozycjach słyszymy partie wibrafonu Miłosza Pękaly (Kwadrofonik, Mitch & Mitch, Hob Beats Percussion Group). Oba fragmenty zachwycają nie tylko pod względem samego brzmienia i akustyki, a także wyśmienicie pokazują, jak można przełożyć partie syntezatora analogowego i szum z zapętlonych taśm, na zestaw perkusyjny. Jeśli mówimy o nagrywaniu muzyki w kościele to ostatnio też pisałem o nowym albumie „Ma.Org Pa.Git” (Crónica) norweskiego eksperymentatora Alexandra Rishauga, któremu również udało się nawiązać znakomity dialog z pogłosem kościoła w Rotterdamie.
Płytę „Gostak & Doshes” zamyka tytułowa kompozycja, gdzie chyba najwięcej doświadczamy improwizacji, ale nie jest to efekciarska gonitwa napompowana tanimi popisami, lecz wysublimowana i dojrzała wypowiedź, która pod koniec brzmi niczym elektroniczny dron okraszony afrykańską poetyką – taki muzyczny miraż, tyle że nie powstał na pustyni a w Warszawie. „Gostak & Doshes” dopisuję do listy moich ulubionych albumów roku 2014 – TUTAJ.
03.10.2014 | Bôłt Records
Strona Bôłt Records: www.boltrecords.pl/
Strona Facebook: www.facebook.com/boltnewmusic
Strona Bandcamp Huberta Zemlera: hubert-zemler.bandcamp.com/music