Chistopher Willits – „OPENING”

Czy szukaliście ostatnio idealnego ambientu? A dodatkowo jeśli taki idealny ambient miałby od czasu do czasu rytm, który świetnie wpasowuje się w całość i nie zakłóca spokoju i spójności całej płyty? Jeśli chcecie odkryć dla siebie świat takiej właśnie muzyki warto sięgnąć po najnowszy krążek “OPENING” kalifornijskiego artysty Chrisophera Willitsa.

Willits od lat poszukuje w swej twórczości na polach ambientu, łącząc brzmienia syntezatorów, field recordingu i gitary. Dla wielu jest artystą bliskim, gdyż nie korzysta z wymyślnych instrumentów, a jego studio opiera się o laptopa z Abletonem, kontroler Push i gitarę (dziś jest to gitara Mooga). Robi dokładnie to co większość artystów tworzących w zaciszu domowym. Fotografuje świat wokół siebie, nagrywa dźwięki otoczenia, czasem zagra koncert, i poprowadzi warsztat na temat tworzenia muzyki. Jest jednak coś takiego w jego muzyce, co sprawia, że każda jego kolejna płyta jest wejściem na wyższy poziom. Tak właśnie jest z krążkiem “OPENING” wydanym na początku września przez Ghostly International.

Tak na prawdę “OPENING” to zgodnie z tytułem “otwarcie” się Willitsa na zupełnie inny świat. Po wydanym w 2010 albumie “Tiger Flower Circle Sun”, Willits po raz drugi w karierze połączył siły z Ryuichi Sakamoto wydając “Ancient Future”. I właśnie na tym krążku można usłyszeć zapowiedź tego, co dostajemy w pełnej odsłonie na “OPENING”. Willits oddaje słuchaczowi jedynie siedem kompozycji, które składają się w ponad czterdziestopięciominutową opowieść. Całość została zilustrowana wspaniałym filmem stworzonym również przez Willitsa, który jest nieodłączną częścią projektu. Dodatkowo istnieje możliwość nabycia płyty nie tylko na płycie kompaktowej, ale także na płycie winylowej, czarnej, a także przezroczystej, lub w wydaniu specjalnym – z wydrukami zdjęć – kadrów z filmu towarzyszącego płycie. Całość jest niezwykle spójna i bez względu na to, czy słuchacz stawia na obraz, czy tylko na odbiór audio, dostaje ucztę świetnej muzyki ambient, okraszonej instrumentami perkusyjnymi, na których towarzyszy muzykowi Ryan Kleeman.

Muszę przyznać, że jestem tym albumem na prawdę zachwycony. W czasach gdy każdego dnia trafiają do nas ogromne ilości płyt z każdego gatunku, Christopher Willits stworzył perełkę, która wyróżnia się nie tylko treścią, ale również formą. Czekałem na taki album od dawna i myślę, że jeszcze przez długi czas krążek “OPENING” będzie kręcił się na moim gramofonie.

Moja ocena: 5/5

Strona artysty – christopherwillits.com

Sklep: Ghostly International

Przypominamy, że Christopher Willits wystąpi dnia 15 października w Warszawskim Basenie, gdzie będzie otwierał koncert przez gwiazdą wieczoru, czyli Tycho.