Pierwszy raz zawsze boli.
….ale żeby było łatwiej to wyjaśniamy – każda kategoria ma przypisany do niej kolor i ikonkę:
Newsy
Recenzje i opinie
Felietony
Statusy
Technologie
Wywiady
Relacje
Inne
Mroczne techno, które stoi na ambientowych nogach i wymachuje syntezatorowym palcem.
W ostatnim czasie francuski artysta David Letellier mieszkający od kilku lat w Berlinie, rozpieszczał swoich fanów kolejnymi EP-kami. Minęły już trzy lata, od czasu pojawienia się jego poprzedniej płyty „OR”. Tegoroczny „Solens Arc” to czwarty album Letelliera wydany przez niemiecką oficynę Raster-Noton. Francuz nie zna słowa „stagnacja” i cały czas konsekwentnie rozwija swoje muzyczne poszukiwania w obrębie szeroko rozumianej estetyki techno.
Krążek „Solens Arc” podzielił na dwanaście fragmentów, które połączył w jeden nierozerwalny ciąg lub jak kto woli elektroniczny trans. I co najważniejsze, ten ciąg nie został oparty na monotonnym rytmie dudniącym od początku do końca. Otwierający album utwór „Serendipity March” wyróżnia się wyjątkowym brzmieniem głębokiego basu, przesterowaną frazą i syntezatorowymi wstawkami. Z pewnością te nagranie jak i następne „The River” zachęcą wszystkich fanów ostatniej płyty Monolocka – „Drift”, aby sięgnąć po longplay „Solens Arc”.
W każdej z kompozycji na „Solens Arc” można doszukać się wielu ciekawych rozwiązań. Wielowarstwowa struktura nagrań to bez wątpienia siła twórczości Davida Letelliera, czego dobrym przykładem jest utwór „Evento”. Z kolei w „L’envol” do głosu dochodzą ambietmowe tła w stylu zapętlonych taśm Williama Basinskiego. W „Amber Decay” mamy mocny i rasowy bit znakomicie zrównoważony z elektroniką bliską industrialnych korzeni. To jest trochę tak, jakby Robert Henke spotkał na swojej drodze Tima Heckera. W kolejnych kompozycjach Kangding Raya powracają ambientowe plamy („Apogee”). Nie brakuje też fascynacji ze strony Letelliera muzyką do filmów SF z lat 70. i 80. („History of Obscurity”), szczególnie słychać to w syntezatorowych arpeggiach. W miniaturze „Crystal” mam dziwne skojarzenia z „Tubural Bells” Mike’a Oldfielda. Dwa ostatnie nagrania „Transitional Ballistics” i „Son” to już Kangding Ray w całej okazałości.
David Letellier wciąż zaskakuje swoją paletą możliwości aranżacyjnych i przede wszystkim nie boi się wprowadzać estetyki techno w inne obszary elektroniki. Za to bardzo cenię sobie jego dokonania. Płyta „Solens Arc” to kolejna mocna pozycja w dyskografii francuskiego artysty, pokazująca, że Letellier nie ma zamiaru schodzić poniżej pewnego poziomu.
Moja ocena: 4/5
24.02.2014/Raster-Noton
Strona Kangding Ray: www.kangdingray.com
Strona Facebook: www.facebook.com/kangding.ray.official
Strona Raster-Noton: www.raster-noton.net
Strona Facebook: www.facebook.com/rasternoton