Luuubisz to

Oval – Voa

Gdy po raz kolejny dajemy zarobić miliony zespołowi Wham, czy Mariah Carey słuchając ich świątecznych przebojów, warto się wyciszyć i sięgnąć po płytę, która wymyka się wszelkim trendom. Taką właśnie muzyczną potrawę przyrządza Oval na swojej nowej płycie “Voa”

Najnowsze dzieło Markusa Poppa, ukrywającego się pod pseudonimem Oval, artysty znanego ze współpracy choćby z Björk, Ryuichi Sakamoto, Apparat, Tortoise, Mouse on Mars czy Squarepusherem, choć to zabrzmi dość karkołomnie, może połączyć miłośników rzewnego fado i nowoczesnej, eksperymentalnej elektroniki gitarowej.

Voa” ma swoje korzenie w poprzednim wydawnictwie Poppa. Dzięki współpracy z Goethe Institut oraz fundacji kultury stanu Bahia, Markus wyjechał na 10 dni do Brazylii zabierając ze sobą już wydane prace a także materiał, który wcześniej nie ujrzał światła dziennego. Powrócił z Ameryki Południowej z ogromną ilością zupełnie nowych nagrań, które znalazły się na płycie “Calidostópia!”. Okazało się jednak, że zebranego materiału jest tak dużo, że możliwe będzie wydanie kolejnego albumu, tym razem także w postaci krążka winylowego. Tym samym eksploracja nagrań z wokalistami pochodzącymi z Ameryki Południowej została poszerzona o kolejne 18 utworów.

Płyta “Voa” może zaskakiwać, szczególnie słuchaczy, którzy nigdy wcześniej nie spotkali się z odważnym, eksperymentalnym wykorzystaniem brzmień gitarowych. Kolejne odsłuchy płyty pozwalają się jednak przekonać do interesujących brzmieniowo podkładów, do których wokaliści z Ameryki Południowej śpiewają zupełnie surowo, bez zastosowania żadnych zniekształceń głosu. Daje to piorunujący efekt w postaci czasem wręcz wybuchowej mieszanki, gdy np w utworze “Stop Motion I” wokalistka Dandara śpiewa delikatnie a w tle słychać niezidentyfikowane dźwięki połączone z klasycznymi brzmieniami perkusyjnymi. Świetnie też wypada “Emocor”, gdzie gitara nadaje wręcz rytm i motorykę całego utworu, a śpiew Hana Kobayashi uspokaja całą kompozycję, dając poczucie spójności. Bardzo ciekawie wypada utwór pierwszy – czyli “Drift”, w którym, tym razem po angielsku, śpiewa Agustín Albrieu. Jest w niej coś znajomego, co od razu przywodzi na myśl współpracę Christiana Fennesza i Davida Sylviana w utworze “Transit” z płyty “Venice” (Touch, 2004). Mankamentem “Voa” jest chyba tylko to, że poszczególne utwory są dość krótkie (trwają od półtorej do dwu minut) i gdy słuchacz już przyzwyczai się do pewnego schematu, kompozycja zostaje przerwana i rozpoczyna się kolejna.

Wydane 15 października 2013 najnowsze wydawnictwo Ovala, to z pewnością propozycja płytowa dla każdego, kto poszukuje, odkrywa i otacza się dźwiękami daleko odbiegającymi od schematów. Na pewno może to być także dobra płyta by spróbować poszukać czegoś więcej w muzyce niż to co proponują nam komercyjne radiostacje.

Moja ocena: 4/5


Warning: Illegal string offset 'fotozrodlocheck' in /home/users/wef/public_html/poly/wp-content/themes/shift/content.php on line 145

Warning: Illegal string offset 'zrodlo' in /home/users/wef/public_html/poly/wp-content/themes/shift/content.php on line 162

Tak. Korzystamy z ciasteczek w celach statystycznych. Na 90% nie przeczytasz treści tego komunikatu, ale jeżeli już to robisz to wiedz, że możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce. Więcej informacji o ciasteczkach